Ślęża - który to już raz... (Konkurs Akcja Inspiracja #01)



IMG_4319.JPG


Tak się dziwnie składa, że uwielbiam siedzieć w domu. Przysłowiowe "cztery ściany" pozytywnie wpływają na mój organizm, tu najlepiej odpoczywam, i tu, wbrew pozorom, czuję się najbardziej wolny. Przysłonięte okiennice, subtelne oświetlenie, wygodny fotel i leżanka, regał z książkami, sprzęt grający, i oczywiście dostęp do sieci! To wszystko sprawia, że mógłbym w takim "więzieniu" spędzać czas dozgonnie. Tym bardziej w obecnej sytuacji, miałbym wręcz moralne prawo i obowiązek przebywać na "chacie" non stop. I mimo, że w najczęściej słuchanej przeze mnie stacji radiowej, raz po raz słyszę polecenie "Zostań w domu - słuchaj Dwójki", to nie jest mi dane się do niego zastosować! Bo po pierwsze - praca. Branża w której działam (poligrafia), póki co opiera się skutkom kryzysu. Po drugie - czas wolny. Tu, ze względu na tajemnicę wojskową nie pisnę ani słowa! ;) Z powyższego wynika, że przez większość życia jestem poza ulubionym domem. A gdy tylko w zeszły czwartek nadarzyła się okazja by "pomieszkać", to...
Postanowiłem wybrać się na spacer, długi spacer...

Ruszyłem żółtym szlakiem...



IMG_4303.JPG


Przez pierwsze metry walczyłem z własnym organizmem, skupiony na łapaniu oddechu, całkiem zapomniałem o ciążącym na szyi aparacie. Przystanąłem. Soczysta zieleń drzew i krzewów, lekkie podmuchy wiatru, ptaków śpiew. Zaciągnąłem się. Jak dobrze w lesie móc pooddychać pełnym płucem...
Chwyciłem za aparat i zacząłem polowanie, oglądając korony drzew przez wizjer. Zdawałem sobie sprawę z trudności, by uchwycić niespokojną ptaszynę. Nawet gdy odrywałem oko od aparatu i udawało mi się dojrzeć na żywo interesujący egzemplarz, to zanim zdążyłem uchwycić kadr i nacisnąć spust migawki, ofiara uciekała z "linii strzału", przez co mam kilkanaście zdjęć samych młodych listków na gałęziach.



IMG_4307.JPG


Organizm już złapał rytm, więc w dalszą trasę ruszyłem bardziej czujny. Przystawałem, nasłuchiwałem, spoglądałem między drzewa. Patrzyłem też pod nogi. Opłaciło się, ponieważ wtedy na ziemi, pośród suchych liści przysiadł motyl (rusałka pawik?), wstrzymałem oddech i... mam Cię!



IMG_4381a.jpg


Dotarłem do Wieżycy (415 m n.p.m.). Tu czas na chwilę odpoczynku, łyk wody i kostkę czekolady. I dalej w trasę, bo wieża widokowa nieczynna, z wiadomych względów.



IMG-20200425-WA0004.jpg


Kilka kroków dalej na gałązce brzozy przysiadła... zięba? i tu również mi się poszczęściło!



IMG_4385a.jpg


Na szczycie zasłużyłem na dłuższy odpoczynek. Zziajany, spocony, szczęśliwy. Cieszyłem się jak dziecko, bo już czułem smak tej kawy, którą serwuje schronisko na szczycie, już widziałem jak z parującym kubkiem, bułką i kabanosami siadam na skraju i obserwuje wszystkich odważnych, którzy dotarli tam przede mną. Niestety, kawy nie sprzedawano nawet na wynos. Smuteczek.



IMG_4383.JPG


Na drogę powrotną obrałem niebieski szlak prowadzący do Przełęczy Tąpadła. Piękna, miejscami bardzo trudna trasa. Liczyłem też na spotkanie jakiegoś gada, ale nawet na nasłonecznionym, wypłaszczonym fragmencie drogi nie dane mi było żadnego spotkać.



IMG_4388a.jpg


Na Przełęczy parę łyków Coca-Coli, i ruszyłem w trasę powrotną do Sobótki. Idąc asfaltową drogą, z nikłą wiarą w nowe zdjęcia, usłyszałem stukanie. Kilka chwil intensywnych poszukiwań, i jest! Dzięcioł!



IMG_4412a.jpg


Pierwszy przystanek był w Sulistrowiczkach przy kościele. Przed wejściem znajdowała się rzeźba Chrystusa o tak wymownym spojrzeniu, że aż zawahałem się, czy wejść do środka. Przemogłem się i cóż, zdecydowanie wolę gotyckie świątynie.



20200423_151733.jpg


I gdy tak ścierałem obuwie na utwardzonych nawierzchniach, oczom mym ukazał się ssak! Leżał i patrzył.



IMG_4423.JPG


Były też inne, chyba owce?, nieznane mi kompletnie, tak zajęte konsumpcją, że nawet nie raczyły pozować do zdjęć! Bezczelne! ;)



IMG_4418a.jpg


Ostatnie etapy spaceru wiodły przez wsie Będkowice i Strzegomiany, a ja zastanawiałem się, który to już raz jestem w tych okolicach, i dlaczego tak bardzo lubię Masyw Ślęży? Może dlatego, że Ślężę widać z Wrocławia, a Wrocław ze Ślęży... :)



IMG_4437a.jpg


Pstryknięte przez @pignys: Canon EOS 1300D