Ryzykowna gra! (Konkurs Akcja Inspiracja #3)

Grasz w zielone? Ano gram! Powiem więcej! Gram też w czerwone. Jak to możliwe?
Już wyjaśniam.



Źródło: ATTrader.pl


Świece japońskie, które opisują zachowanie ceny w danym interwale czasowym, mogą być "wzrostowe" lub "spadkowe". We wszystkich platformach traderskich, których używam, czy to w smartfonie, czy komputerze, do oznaczenia świec wzrostowych (byczych) stosuję soczystą zieleń, a do spadkowych (niedźwiedzich) - czerwień. Bo tak lubię!





Giełdą zainteresowałem się jakieś dziesięć lat temu. Zrozumienie mechanizmów działania i fachowego nazewnictwa zajęło mi sporo czasu, a i tak ciągle mam wrażenie, że nie do końca wszystko "kumam". Niemniej wciąż uczę się i zgłębiam tajniki finansowego świata, lecz do bycia Warrenem Buffettem jeszcze daleka droga.
Na początku próbowałem swych sił w przeróżnych konkursach i giełdowych wyzwaniach. Z lepszym, bądź gorszym efektem. Zbytnie ryzyko, nonszalancja podczas wchodzenia w pozycje, a przede wszystkim wirtualne pieniądze, których strata "nie boli", nijak się mają do efektywnej nauki spekulacji. Nie zdobędziemy doświadczenia i nie nauczymy się na błędach.
Co innego prawdziwy rynek!

Rynków jest wiele. Akcyjny i walutowy. Towary i surowce. Obligacje i indeksy. Kontrakty terminowe. Handlować można cukrem, kawą i bawełną. Można spekulować na rynku złota, srebra, ropy naftowej, a także bydłem i wieprzowiną. Chyba wszystkim! O, zapomniałbym o kryptowalutach. Oczywiście je też można "kupować tanio, a sprzedawać drogo"! Okazji do zysków cała masa. Niestety okazji do strat tyle samo. I o tym trzeba bezwzględnie pamiętać!

Od trzech lat prowadzę walkę na prawdziwym rynku. Angażuję realne środki finansowe. Na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie moje inwestycje mają charakter długoterminowy. Z myślą o przyszłości. Koncentruję się na spółkach stabilnych, w miarę bezpiecznych, regularnie płacących dywidendy. Zdarza się, że za wcześnie coś sprzedam...





Przykład u góry to DINO Polska. Zbywałem walor po cenie 112 zł. Aktualnie cena wynosi 169 złotych! No, ale tak to już jest. Nigdy nie znamy prawej strony wykresu. Generalnie "granie" na giełdzie to ciężki kawałek chleba. Bardzo emocjonalne zajęcie. Smutek i złość przeplatają się ze radością i satysfakcją. Idealne "trejdy" raczej się nie zdarzają. Łapanie dołków, by wejść w longa, tudzież polowanie na górki, by "przyszorcić", to syzyfowa praca. Ale gdy jesteśmy konsekwentni w stosowaniu własnej strategii, to od czasu do czasu rynek pozwala się okiełznać...


wykres BTC


Wiem, że dla wielu spekulacja i inwestowanie, to hazard i loteria. Że to nic innego, jak zakład w Lotto, czy wizyta w jednym z kasyn w Las Vegas. Być może to prawda. Ale nie dla mnie. Już samo nazywanie tego "grą" wydaje mi się nie trafione. Uważam, że posiadając wiedzę i doświadczenie, jak i umiejętność zarządzania ryzykiem, można przewidzieć przyszłość. I nie być zdanym tylko na łut szczęścia. Czego sobie i innym spekulantom życzę...